Ważne informacje i terminy



7 lutego 2013

Podglądanie Susan Sontag


Z dziennikami jest tak, że należy je traktować z pewną dozą podejrzliwości. I ta teza sprawdza się podczas lektury Odrodzonej Susan Sontag. Już we wstępie David Rieff, syn pisarki, sprawujący pieczę nad kształtem wydania dzienników, zaznacza, że z różnych względów usunął pewne fragmenty. Czytelnik otrzymuje zatem niepełny tekst. Ponadto intymistyka ma to do siebie, że jest subiektywna. Jak zresztą zauważa Sontag, dziennik nie jest tylko powiernikiem myśli, sekretów, obserwacji. To również miejsce stwarzania siebie. Zatem czytelnik otrzymuje produkt czyjejś kreacji. Niemniej dla mnie za każdym razem jest to fascynująca lektura.

Pierwszy tom z lat 1947-1963 odsłania wiele obserwacji Sontag na różnych płaszczyznach. Jedną z nich jest kształtowanie się samoświadomości pisarskiej, tworzenie własnego warsztatu, zastanawianie się nad tym jak pisać. Fundamentami są licznie wymieniane utwory z klasyki literatury. Uderza wnikliwa lektura niektórych dzieł, wielokrotne powroty do uznanych za ważne. Fascynująca jest też wszechstronność jaką autorka ujawnia podczas prowadzonych zapisków. Sontag interesuje wszystko, co jest związane z kulturą. Wydaje się, że bez niej byłaby niepełna, straciłaby wiele punktów odniesienia i zaczepienia.

Inną płaszczyzną jest odkrywanie własnej seksualności, przyznanie się przed sobą do homoseksualizmu. Rozczarowaniem okazuje się małżeństwo i związki z mężczyznami w ogóle. Autorka Odrodzonej dostrzega, że sformalizowany związek z mężczyzną oznacza przemianę pasji kochanków w narastające kłótnie małżonków. Związki z kobietami również są pełne pasji, ale i problemów, dramatów. Ważnym wątkiem jest  odkrywanie własnej cielesności, czerpanie radości z pożądania i z seksu. Szczególnie zainteresowała mnie poruszana tematyka seksu widziana z perspektywy kobiety, dla której ta dziedzina miała być (i czasem dziś nadal jest) raczej tematem tabu. Sontag zastanawia się również między innymi nad relacją seksu i uczuć; orgazmu i zmysłowości. Ponadto ważnym i często poruszanym wątkiem jest macierzyństwo. Pojawienie się syna wymusza zastanowienie się nad swoją niezależnością. Bycie matką w opinii Sontag to również kształtowanie samodzielnego myślenia w dziecku. Obraz matki w Odrodzonej znacznie odbiega od obrazu Matki Polki narzuconego przez polskie społeczeństwo nawet dzisiejszym kobietom.

Ponadto zapiski dotyczą obserwacji amerykańskiego społeczeństwa, kwestii uczciwości, odpowiedzialności. Dziennik nie jest uporządkowanym tekstem, ale fragmentaryczną układanką. Może to sprawiać niektórym czytelnikom problemy w odbiorze lektury. Mnie właśnie tym kształtem ujął. Wyłania się z tych pozornie niezłożonych i nieznaczących zapisków obraz Sontag wnikliwie i czasem bardzo krytycznie przyglądającej się słowom, emocjom, sobie i ludziom przebywającym wokół niej. Niemniej lektura Odrodzonej sprawi przyjemność raczej smakoszom intymistyki i czytelnikom Sontag niż przypadkowemu czytelnikowi.

Susan Sontag, Odrodzona. Dzienniki, tom 1. 1947-1963, przeł. Dariusz Żukowski, wyd. Karakter, Kraków 2012.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz