Ważne informacje i terminy



9 czerwca 2010

Uśmiech, proszę :)

"[...] uśmiech bywa aktem męstwa, smutek to słabość i postawa zbyt wygodna. Być radosnym i dobrym, kiedy świat jest smutny i zły, to mi dopiero odwaga."

Słowa pochodzą z "Opium w rosole" M. Musierowicz i utkwiły mi w pamięci przy niedawnym odświeżaniu lektury. Pomimo że rozpoczęłam w tonie lekcyjnym, to wcale o lekcjach dzisiejszy wpis nie będzie traktował.
Dziś będzie trochę o postrzeganiu świata - piękna otaczającego nas świata. Dostrzegacie je? W niebieskim niebie, słońcu prześwitującym przez liście pobliskich drzew? W uśmiechających się nieznajomych? (Istnieją tacy! :))
Widzicie, lekcje polskiego to nie tylko nauka zawiłości gramatycznych, to nie tylko analiza i interpretacja wierszy. Myślę, że jakkolwiek to trywialnie zabrzmi - lekcje polskiego to też nauka życia, postrzegania świata, ludzi, siebie.
Kiedy omawialiśmy "Małego Księcia" Maks zapytał mnie, czy zachwycam się zachodami słońca. Powiedziałam, że tak. Zachwycam się też wschodami i w tamtych dniach miałam spotkanie z nieznajomym, który przy mnie (a właściwie do mnie) zachwycił się jednym ze wschodów słońca. To, że istnieją ludzie wrażliwi na piękno świata oznacza, że na Waszej, mojej drodze stają ludzie widzący więcej niż czubek własnego nosa. A to jest bardzo ważne. I mam nadzieję, że choć niektórzy z Was za kilkadziesiąt lat uśmiechną się ot tak do nieznajomego na ulicy, spojrzą w niebo, zachwycą się zachodem lub wschodem słońca.

Świat jest piękny - o ile dbamy o to, by taki był. I teraz dopiero zaczynam rozumieć, co miała na myśli pewna osoba, która zawsze mi mówiła (w trudnych chwilach), że mam się mimo wszystko uśmiechać.

Życzę dużo uśmiechu :)
A Pierwszakom jeszcze raz dziękuję za przepiękną chwilę. Sprawiliście, że wracając do domu, całą drogę się uśmiechałam. :) :) :) :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz