Ważne informacje i terminy



11 marca 2013

O księciu z bajki, który okazał się pedofilem


Lubię książki poruszające trudne tematy. Jeszcze bardziej doceniam, gdy ważki temat zostaje opisany w sposób lekki, ale nie umniejszający. Ten kierunek obrała sobie Anna Dziewit - Meller w debiutanckiej powieści Disko.

Rzecz dzieje się na Śląsku lat dziewięćdziesiątych. Fala disco dotarła również do jednej z tamtejszych podstawówek. Dyrektorka Elżbieta Wąż zatrudnia nauczyciela tańca. Jest nim Paweł Kozioł. Były gwiazdor, człowiek wyrachowany i cyniczny, trzydziestolatek, pedofil. W końcu osiąga cel, jakim jest praca z dziećmi i dostęp do młodych ciał. Ofiarą staje się dwunastoletnia Agnieszka. Kozioł wykorzystuje jej naiwność i marzenia o posiadaniu chłopaka na miarę księcia z bajki. Mężczyzna księciem na pewno nie jest, ale w wyrafinowany sposób manipuluje dziewczynką i całym otoczeniem, by osiągnąć cel i nie zostać zdemaskowanym. Warto zauważyć, że autorka przedstawia tę grę z dwóch perspektyw – Kozioła i Agnieszki, dzięki czemu jeszcze bardziej uwydatnia się wyrachowanie i obrzydliwość nauczyciela.

Powiedzieć, że Disko porusza jedynie temat pedofilii byłoby niesprawiedliwym uogólnieniem i uproszczeniem. Autorka w znakomity sposób rysuje realia lat dziewięćdziesiątych. Ponadto powieść Dziewit - Meller odkrywa obłudną i momentami fanatyczną religijność polskiego społeczeństwa. I tak, mamy postać Elżbiety Wąż, dewotki, dyrektorki, ale i wychowawczyni oraz nauczycielki. Wykorzystując swoją pozycję, podporządkowuje życie szkoły swojemu fanatyzmowi. To dlatego nauczyciele i uczniowie przygotowują się na wielką uroczystość – odwiedziny biskupa. Ciekawą bohaterką jest również Magda Orzeszko, anglistka i przykrywka Pawła Kozioła. Napalona dwudziestokilkulatka desperacko próbuje znaleźć sobie faceta. I gdyby nie chytry plan nauczyciela zajęć tanecznych, anglistka długo szukałaby chętnego na jej wątpliwe wdzięki. To kobieta ziejąca nienawiścią do wszystkiego i wszystkich, nie potrafi wyłuskać ciepłych uczuć do ogólnie pojętej ludzkości. Ostatecznie zostaje wykorzystana i pozostawiona z nie lada problemem.

Autorka przerysowała wszystkie główne postaci, co nadało powieści satyryczny wydźwięk. Uwidoczniło bardziej te cechy, które powinny zostać wykpione i zdemaskowane. Ponadto mocną stroną jest sposób narracji. Dziewit – Meller nie boi się użyć dosadnego języka, gdy głos zabiera Kozioł czy Orzeszko, a subtelnieje podczas wypowiedzi Agnieszki. Świat, który kreuje jest pełen dorosłych mających na celu spełnienie tylko swoich pragnień oraz samotnych, marzących o księciu z bajki naiwnych dziewczynek pozostawionych na pastwę Pawła Kozioła. Na uwagę zasługuje również zakończenie, podczas którego akcja zostaje rozwiązana w sposób widowiskowy. Na długo przygotowywanej uroczystości zdemaskowany zostaje nie tylko nauczyciel tańca, ale wszyscy, którzy ukrywali swoje prawdziwe oblicze.

Disko czytało się, mimo wagi tematu, przyjemnie – zapewne dzięki poczuciu humoru wyłaniającemu się ze stron powieści oraz żywemu stylowi. Nie napiszę, że powieść jest z rodzaju tych, które we mnie zostają na długo po przeczytaniu. Niemniej polecam, chociażby dla samej przyjemności przypomnienia sobie realiów lat dziewięćdziesiątych.

Anna Dziewit – Meller, Disko, wyd. Wielka Litera, Warszawa 2012.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz