Głównym
bohaterem jest Marcos. Mężczyzna, który właśnie stracił matkę i czuje, że świat się rozpadł. A przynajmniej jego prywatny świat, który nigdy nie
będzie taki, jaki był przedtem. Żyje w rzeczywistości, w której wynaleziono lek
pozwalający funkcjonować bez snu. Bohater kupuje taki zastrzyk, ponieważ wydaje
się mu, że dzięki temu stworzy sobie podstawy nowego świata. Zanim jednak
zdecyduje się na zażycie cudownego środka, dostanie ważny telefon od swojego
przełożonego. Marcos ma dziwny dar widzenia zdarzeń z przeszłości. Gdy spogląda
w oczy danej osobie, widzi jej dwanaście podstawowych wspomnień z życia. Dzięki temu może pomagać policji w różnych śledztwach.
Tym razem zostaje wezwany, by sprawdzić, czy nastoletni chłopiec jest obcym, czy pochodzi z innego świata. Spotkanie dwojga okazuje się zaskakujące przede wszystkim dla Marcosa. W międzyczasie na scenie pojawia się również tajemnicza dziewczyna. Kim są ludzie, których dopiero co poznał główny bohater i co znaczyć będą w jego życiu? Wyjaśnienia pojawiają się w zakończeniu całej historii i są zaskakujące.
Tym razem zostaje wezwany, by sprawdzić, czy nastoletni chłopiec jest obcym, czy pochodzi z innego świata. Spotkanie dwojga okazuje się zaskakujące przede wszystkim dla Marcosa. W międzyczasie na scenie pojawia się również tajemnicza dziewczyna. Kim są ludzie, których dopiero co poznał główny bohater i co znaczyć będą w jego życiu? Wyjaśnienia pojawiają się w zakończeniu całej historii i są zaskakujące.
Jednym z wciąż obecnych wątków jest utrata matki, osoby
wybitnej, wyjątkowej i nieco ekscentrycznej. Między nią a Marcosem była bardzo
trudna, ale i silna relacja. Wydawałoby się, że głównym tematem będą uczucia
syna po stracie matki. Są one jednak bazą do snucia refleksji nad miłością
matki do dziecka. A to z kolei prowadzi do kolejnych przemyśleń nad
seksualnością, cielesnością, ale przede wszystkim okazywaniem ludziom czułości i uczuć bez podtekstów seksualnych.
Ponadto autor sięgnął po chętnie wykorzystywany temat reinkarnacji, odświeżając go i dokonując ciekawej reinterpretacji.
Ponadto autor sięgnął po chętnie wykorzystywany temat reinkarnacji, odświeżając go i dokonując ciekawej reinterpretacji.
Lektura Kim moglibyśmy być, gdybyśmy nie byli nami może
sprawiać trudności ze względu na specyficzny styl - bo ni to scenariusz, ni
powieść. Mnie książka Espinosy przekonała umiejętnym połączeniem świata magicznego z rzeczywistym,
surrealizmem wyglądającym z niemal każdej strony. Znakomite i zachęcające są
tytuły każdego rozdziału. Natomiast ich treść, dość oszczędna, wymaga wgryzania się w tekst i przeznaczona jest dla uważnego czytelnika.
Albert Espinosa, Kim
moglibyśmy być, gdybyśmy nie byli nami, przeł. Danuta Rycerz, wyd. Albatros
A. Kuryłowicz, Warszawa 2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz