Ważne informacje i terminy



12 maja 2010

"Skąpiec" - podsumowanie

Dobry wieczór Pierwszoklasiści.
Prawdę mówiąc coraz trudniej mi tutaj pisać - bo każdy post zbliża nas do pożegnania. Ale taki już nasz człowieczy los, że zawsze coś lub kogoś trzeba żegnać (parafrazując Musierowicz).
Dziś skończyliśmy omawiać "Skąpca" Moliera. Sztukę znaną - nawet jeśli ktoś nie pamięta szczegółów, to na pewno coś kojarzy. Myślę, że Wy będziecie bardziej świadomi. ;)
Ten francuski komediopisarz użył bowiem dość prostej intrygi, wątków do ukazania i ośmieszenia jednej wady - skąpstwa. Sam Harpagon jest o tyle ważny, o ile mamy na myśli jego cechę. Wszystko co dotyczy tego bohatera jest powiązane ze skąpstwem. Pozostali bohaterowie są po to, by zilustrować wadę Harpagona. "Skąpiec" należy do komedii charakterów - a więc takich, w których pewien typ osobowości zostaje ukazany w sposób przejaskrawiony, wyolbrzymiony.
Powiedzieliśmy sobie, że Molier moralizuje. Moralizm jego opiera się na komizmie, a ten z kolei wynika z kreacji Harpagona. To właśnie skąpstwo bohatera (i jego skutki) wywołuje (lub wywoływać powinno) śmiech. (Przeczytajcie chociażby jeszcze raz rozmowę Harpagona z Walerym - gdy jeden mówi o szkatułce, a drugi o Elizie.) Jednak jest to śmiech specyficzny, gorzki - bo zmuszający do przemyślenia tego, z czego się śmiejemy. Jak napisał Boy-Żeleński: "Śmiech ten płynie z podłoża rozumu i służy celom rozumu, jest jego najużyteczniejszą i najsprawniejszą bronią. Komizm Moliera, jak inne jego właściwości, cechuje prawda i głębia." (Tadeusz Boy-Żeleński, Szkice o literaturze francuskiej, t. 1, s. 220-221).

Jutro ćwiczymy się w tworzeniu wykresów zdań pojedynczych. Proszę przypomnieć sobie części zdania!

Do zobaczenia i spokojnego wieczoru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz