Ważne informacje i terminy



20 kwietnia 2010

Tetmajerowskie erotyki

Witajcie Uczniowie.
Niedawno z Drugoklasistami omawiałam wiersz Kazimierza Przerwy – Tetmajera. Chciałam Wam pokazać jak w literaturze funkcjonował impresjonizm. Chciałam porozmawiać z Wami o wierszu poety, którego twórczość znać powinniście jako uczniowie gimnazjum, a później szkoły średniej (jako ludzie też, ale to tak naprawdę od Was już będzie zależało :)).

Tak sobie pomyślałam, że warto abyście poznali inną stronę Tetmajera. Tak, ponieważ poeta ten nie tylko zasłynął wierszami – pejzażami Tatr (ucieczkami przed lękami egzystencjalnymi). Słynne stały się jego erotyki. I nie dlatego, że jako pierwszy zaczął pisać takie twory. Ale dlatego, że przełamał coś w ich konwencji. „Odanielił” postać kobiecą (jako że wcześniejsi poeci bardzo często upatrywali w kobietach anioły). Erotyki Tetmajera były odważne i często wywoływały szok, ale jednocześnie były bardzo poczytne. Miały na pewno na to wpływ istotne zmiany w obyczajowości Młodej Polski. Niemniej, jeśli ktokolwiek z Was sięgnie po te wiersze, przekona się, że naprawdę potrzeba wyczucia smaku, że ważne jest posiadanie umiejętności stąpania po cienkiej granicy między erotyzmem a niesmakiem. A Tetmajer to wszystko posiadł.

Myślę, że w dzisiejszych czasach wiersze tego młodopolskiego poety stają się szczególnie atrakcyjne. Ba, nawet znalazłam jego „wnuczkę” w jednej z poetek drugiej połowy XX w. Ale te przemyślenia, odkrycia zachowam póki co dla siebie. ;)

Wracając jednak do erotyków Tetmajera, to nawet tu możemy zobaczyć tę postawę schopenhauerowskiego nienasycenia, przekonania o rychłym upadku. Jest taki utwór:

Ja, kiedy usta ku twym ustom chylę,
nie samych zmysłów szukam upojenia,
ja chcę, by myśl ma omdlała na chwilę,
chcę czuć najwyższą rozkosz - zapomnienia...

Namiętny uścisk zmysły moje studził - -
czemu ty patrzysz z twarzą tak wylękłą?
Mnie tylko żal jest, żem się już obudził
i że mi serce przed chwilą nie pękło.

Błogosławiona śmierć, gdy się posiada,
czego się pragnie nad wszystko goręcej,
nim twarz przesytu pojawi się blada,
nim się zażąda i znowu, i więcej...
[K. Przerwa – Tetmajer Ja kiedy usta…]

Zwróćcie uwagę na dwa ostatnie wersy drugiej strofy. Ponadto w ostatniej strofie spójrzcie na ten nacisk na więcej, na znowu – człowiek nie jest w stanie osiągnąć szczęścia, nie jest w stanie być spełniony i to upojenie miłosne jest chwilą – chwilą zapomnienia, po której człowiek wraca znowu do poczucia niezaspokojenia.

Tetmajer jest piękny. Dotyka delikatnie zmysłów, prowadzi czytelnika po cienkiej linii erotyki, zmysłowości, pożądania. Ludzkie. Ale nie każdy potrafi w ten sposób o tym opowiadać, pisać.
Bezapelacyjnie Tetmajer jest w tym doskonały (co stwierdzam oczywiście subiektywnie).


Prosiliście o dodatkową pracę. Dobrze, lecz nie będzie łatwa. Ba, będzie wymagała wysiłku umysłowego, zapału, ciekawości, umiejętności szukania i powstrzymania się od pójścia na łatwiznę.
Ale do rzeczy: Proszę, abyście znaleźli dwa erotyki. Jeden Adama Asnyka, drugi Kazimierza Przerwy – Tetmajera (tylko nie ten z bloga). Dokonajcie ich analizy, interpretacji – porównując oba.
Do prac proszę dołączyć teksty omawianych erotyków.
Termin oddania prac: 17.05.2010r.


Na koniec zostawiam Wam interpretację Michała Żebrowskiego i Kasi Nosowskiej dwóch erotyków Tetmajera. Jakich? (1 punkt do zdobycia)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz