Napisać dobrą książkę dla młodzieży
jest niezwykle trudno. Aby trafić do tej być może najbardziej wymagającej grupy czytelników,
trzeba ominąć wszelkie naiwne rozwiązania i sięgnąć po temat trudny, ciekawy, a
czasem balansujący na granicy społecznego tabu. Powieścią, która może młodzież
zachwycić jest Oro autorstwa
polskiego duetu kryjącego się pod pseudonimem Marcel. A. Marcel.
Główną bohaterką jest Lena.
Większość życia spędziła w domu dziecka. Porzucona jako noworodek i porzucana przez
kolejnych zastępczych rodziców. Wkroczyła w wiek nastolatki z przekonaniem, że
nie jest warta niczego dobrego, a na pewno nie zasługuje na rodzinę. Postanawia
nigdy już nie zaufać dorosłym, którzy zechcą zapewnić jej dach nad głową. W
końcu po co przywiązywać się do kogoś, kto cię i tak wyrzuci?
Okazuje się jednak, że Wanda i
Roman tworzą ze swoimi przybranymi dziećmi specyficzną rodzinę i tak łatwo
wcale się nie poddają. Na domiar złego Lenie zaczyna zależeć na domownikach. Na
Cienkiej, która walczy z dodatkowymi kilogramami i zaraża optymizmem. Na Iskrze
mającej problemy z zatrzymaniem siebie i swojej energii często niszczącej różne
przedmioty. Na Oku przekręcającym wyrazy i wściubiającym wszędzie nos. Ważni
stają się Memory znający na wszystko odpowiedź i cieszący się pamięcią
doskonałą oraz Arnold nieufny i mierzący się każdego dnia z własnymi
demonami.
Wanda i Roman przygarnęli do
swoich serc i domu dzieci (nie)idealne. Z wieloma problemami oraz demonami.
Otaczając je ciepłem, dobrocią i miłością sprawiają, że cała gromada
pokiereszowanych przez los tworzy idealną rodzinę. Rodzinę, którą pragnie mieć
też Lena – nawet jeśli tego nie potrafi przyznać przed samą sobą.
W domu Wandy i Romana pojawia się
ktoś jeszcze. Jest to tytułowy Oro – niewidzialny dla innych przyjaciel Leny.
Mieszka w szafie, ale bardzo chętnie poznaje problemy domowników i wtyka nos w
nie swoje sprawy. Stara się też wpłynąć na zachowanie Leny. Magiczny,
niewidzialny przyjaciel to doskonały zabieg, by pokazać wewnętrzną walkę, jaka odbywa się w głównej bohaterce. Dać się
pokochać i kochać innych czy nie? Zaryzykować kolejny raz?
Oro to powieść wielowymiarowa. Opowiada nie tylko o problemach
dzieci z domu dziecka, szukających akceptacji i miłości i czasem tego nie
otrzymujących. To też historia o tym, jak dorośli często przenoszą swoje problemy
na własne dzieci, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Oro porusza również problem akceptacji w grupie młodzieży. Coś
przez co każdy z dorosłych przechodził, przez co przechodzą (lub przechodzili)
moi uczniowie. I temat ten został rozpatrzony pod wieloma kątami, dotyczy
niemal wszystkich bohaterów tej książki. Nowej klasy Leny, samej Leny,
Cienkiej, Arnolda, Iskry…
Atutem książki jest sposób
prowadzenia narracji – lekki, choć poruszane tematy należą do tych cięższych. Sposób
kreowania bohaterów sprawia, że są wiarygodni dla czytelnika. Autorki stworzyły
galerię postaci dziecięcych i dorosłych, których wzorce zachowań można dostrzec
w prawdziwym życiu. Każda z postaci jest nietuzinkowa i zapada w pamięci, choć
u mnie wygrywa Oko – swoimi tekstami zwala z nóg i przysparza bólu mięśni
brzucha… ze śmiechu.
I w końcu, Oro nie tylko bawi, ale wymusza liczne refleksje. O sprawach istotnych dla młodszych i starszych. A przede wszystkim o konieczności okazywania uczuć, oswajania miłości i akceptacji, której każdy potrzebuje. To doskonały start do rozmowy z młodzieżą o wielu nurtujących ich i nas, dorosłych, problemach pokazanych w powieści z różnych perspektyw. Książka dla dużych i małych - polecam.
Marcel A. Marcel, Oro, wyd. Marginesy, Warszawa 2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz