Ważne informacje i terminy



26 października 2013

Nalewka z dobrych historii

Podczas roku szkolnego, gdy zmierzam się z różnymi belferskimi zadaniami i wyzwaniami, nie zawsze mam czas lub ochotę, by sięgać po książki z półki dla ambitnych. Ale jako że jestem od urodzenia molem książkowym, czytać muszę. Wybieram więc czytadła i się nimi raczę (najczęściej w środkach komunikacji miejskiej, którymi się przemieszczam, więc doceniam, że Sopot jest dalej niż bliżej mojego miejsca zamieszkania, a ja póki co nie mam prawa jazdy ;)). Lubię też odkrywać (ostatnio zwłaszcza polskich nieznanych pisarzy) i dlatego podczas ostatniego pobytu w księgarni zakupiłam Nalewkę zapomnienia czyli bajkę dla nieco starszych dziewczynek Kasi Bulicz-Kasprzak. I zaginęłam.

Główną bohaterką i narratorką jest Jaga. Kobieta dojrzała. Kobieta sukcesu. Przerażająca szefowa. Samotna samotnością najgorszą, bo z wyboru. Przypadek sprawia, że trafia do szpitala na badania, które stwierdzają bezlitośnie: rak mózgu, śmierć w najbliższym czasie. Jaga po nieudanej próbie powrotu do dawnego życia wyjeżdża do opuszczonego domu dziadków na wsi. Postanawia tu umrzeć. Samotnie. Jednak los śmieje jej się w twarz i stawia na drodze tłum istot, z którymi Jaga, chcąc nie chcąc, nawiązuje bliższe relacje. Nękana przez towarzystwo szeptuchy Śliwowej przestaje się już dziwić, że rozmawia z psem, kotem i myszą –  współlokatorami domu. Oczywiście czytadło musi zawierać też i historię miłosną. I tak w powieści Kasi Bulicz-Kasprzak pojawia się weterynarz Andrzej, który w Jadze odnajduje miłość życia. 
Jak zakończy się historia umierającej Jagi? Dlaczego bohaterka ma problemy w nawiązywaniu relacji? W jaki sposób Andrzej oraz reszta kompanów wpłyną na jej życie? Jaka jeszcze wiadomość zatrzęsie światem Jagi? Jakie mądrości o życiu z mężczyznami wypowiada mysz? O tym każdy czytacz powinien przekonać się sam, sięgając po powieść.

Niewątpliwie Nalewka zapomnienia ma wiele atutów. Pierwszym walorem jest na pewno język. Opowiadana historia nie rwie się, a wręcz wciąga czytelnika w świat powieści. Ponadto książka zawiera coś, co kocham – żarty słowne i sytuacyjne. Czytanie tej powieści w miejscach publicznych grozi wybuchami śmiechu i ściąganiem na siebie zaniepokojonych spojrzeń współtowarzyszy podróży. Oprócz tego niewątpliwą zaletą Nalewki zapomnienia jest kreacja bohaterów. Postaci ludzkie niemal wychodzą z kart, by żyć obok czytacza. Są bardzo wyraziste, a niemal każda postać ma w sobie coś charakterystycznego. Choć dla mnie fenomenalnym pomysłem było sięgnięcie do cech bajki (tu dla mnie widoczna jest podpowiedź w tytule książki) i nadanie zwierzętom cech ludzkich. Bez gadających psa, kota i myszy Nalewka zapomnienia nie miałaby w sobie magii pozwalającej na chwilę oddechu od czasem zbyt szarej rzeczywistości. Dla takich czytadeł jestem bardzo na tak.

Kasia Bulicz-Kasprzak, Nalewka zapomnienia czyli bajka dla nieco starszych dziewczynek, wyd. Nasza Księgarnia, Warszawa 2013.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz