Ważne informacje i terminy



13 lipca 2016

Przygody strażniczki książek

Czasem zaglądam do literatury młodzieżowej - polecanej przez uczniów lub znalezionej w księgarniach. Powodów jest kilka: ciekawość, możliwość wykorzystania danej powieści na zajęciach, karmienie wewnętrznego dziecka. ;)
W jednej z sopockich księgarń przywołała mnie wzrokiem Strażniczka książek autorstwa Mechthild Gläser.

Historia siedemnastolatki Amy, którą wychowuje tylko mama Alexis, jedynie na samym początku wydaje się być niewyróżniająca się. Matka i córka w wyniku rożnych trudnych przeżyć postanawiają uciec na nieokreśloną chwilę z Niemiec. Na miejsce ucieczki wybierają szkocką wyspę rodzinną Alexis. Bardzo szybko okazuje się, że rodzina Amy jest szczególna - członkowie pełnią rolę strażników literatury i mogą przenosić się do wybranych powieści. Dziewczyna zaczyna pobierać nauki, a w międzyczasie odkrywa zaskakującą prawdę o swoim ojcu i jego pochodzeniu. Poznaje również swoją pierwszą nastoletnią miłość - Willa. Ponadto bohaterom literackim zagraża nieznany sprawca, który z wybranych książek kradnie pomysły i burzy tym samym akcję powieści.
Amy, Will i Werter, słynny bohater Goethego, postanawiają odkryć sprawcę nieszczęść w literackim świecie.

Wartka akcja i pojawiające się postacie ze znanych dzieł literackich sprawiają, że tę książkę chce się czytać. Autorka z godną podziwu spostrzegawczością wydobywa ze znanych bohaterów literackich ich najbardziej charakterystyczne cechy. Postać Wertera wykreowana została tak, że sam Goethe pokiwałby z uznaniem głową.

Niemniej czegoś brakuje Strażniczce książek. Ostatnie strony sprawiają wrażenie pisanych w pośpiechu i pozostawiają pewien niedosyt w czytelniku. Brakowało mi głębszego rysu psychologicznego bohaterów. Czegoś, co zmusiłoby do refleksji. Ale być może to oczekiwania czytelnika, który z reguły wybiera nieco inny rodzaj literatury. Strażniczka książek może być dobrą rozrywką, w końcu jest typową powieścią przygodową. 

Mechthild Gläser, Strażniczka książek, przeł. M. Sobolewska, Prószyński i S-ka, Warszawa 2016.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz