W jakiejś
przeczytanej przeze mnie powieści był bohater, który czytał tylko noblistów. Mnie szkoda innych książek, więc po noblistów
sięgam, ale nie w pierwszej kolejności. I chętniej po noblistki. Stąd też
zainteresowanie Munro (jak dobrze, że były rabaty zimowe!).
Dziewczęta i kobiety przenoszą czytelnika
na kanadyjską prowincję lat czterdziestych minionego wieku. Główną bohaterką i
jednocześnie narratorką jest Del Jordan. Powieść – nie-powieść zbudowana jest z
kilku odrębnych opowiadań tworzących jednocześnie ciągłą historię dorastania
Del.
Charakterystyczne
w kreowanym przez Munro świecie jest to, że na plan pierwszy wysuwają się
kobiety. Mężczyźni, istniejący przecież w Dziewczętach
i kobietach, są tłem, rekwizytami,
dopełnieniem. Obecni, w pewnym momencie dorastania Del stają z boku, nie są
najważniejsi. Ostatecznie to w kobietę przemienia się na oczach czytelnika
bohaterka i to od kobiet powinna czerpać wzór czy choćby inspirację. A ma od
kogo, bo Munro stworzyła potężną galerię dziewcząt i kobiet w swojej powieści.
Wzorem,
wydawałoby się naturalnym, mogłaby być
matka bohaterki. Kobieta pełna sprzeczności. Wojująca o prawa
kobiet agnostyczka wychowuje swoją
córkę, stosując konserwatywne zasady. Relacja matki i córki jest wypełniona
szarpnięciami i ciągłym niezrozumieniem. Obok na posterunku trwają również ciotki, w których początkowo
Del widzi swojego sprzymierzeńca w walce z matką. Wraz z wiekiem to się
zmienia, a ciotki jawią się jako krytykujące wszystko i wszystkich. Przez
dłuższy czas wpływ na dorastającą dziewczynę ma również Fern Dogherty, uznana
przez miasteczkowe społeczeństwo za rozwiązłą.
Munro porusza również
wątek przyjaźni szkolnej, kreując postać Naomi. Najlepsza przyjaciółka
początkowo z podobnymi marzeniami, zainteresowaniami staje się w latach
dojrzewania coraz bardziej odległa. Okazuje się, że Del jest inna, ma inne
marzenia i plany – chce się wykształcić, aby wyrwać się z prowincji. Natomiast
celem życiowym Naomi jest znalezienie męża.
Del buduje kobiecą świadomość na podstawie wzorów i antywzorów, drobnych i
większych wydarzeń składających się na życie każdego człowieka. Pierwsze doświadczenia seksualne, przeżycie śmierci bliskiej osoby, budowanie relacji z przyjaciółką, przyjacielem, chłopakiem składają się na powstawanie kobiecej świadomości Del. Munro, tworząc swoją bohaterkę, pokazała w
sposób pełny i ciekawy wyrastanie dziewczęcia na młodą kobietę.
Historie zwyczajnych ludzi jakie w prosty sposób opowiada pisarka sprawiają, że czytelnik z łatwością przenosi się do
minionego świata, a smaczku dodają feministyczne echa pobrzmiewające w całej
powieści.
Alice Munro, Dziewczęta i kobiety, przeł. P. Łopatka,
wyd. W.A.B., Warszawa 2013.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz