Ważne informacje i terminy



8 sierpnia 2013

Szukając dziewczynki w czerwonym płaszczyku

Przy okazji dzielenia się spostrzeżeniami o Morfinie Twardocha, wyjawiłam również niechęć do skłonności martyrologicznych Polaków. Mimo że jestem polonistką i za ważne uważam posiadanie poczucia tożsamości narodowej, to jestem daleka od heroizowania lub niebezpiecznego popadania w rozpacze narodowe. Niemniej zachęcona przez pewną osobę wygrzebałam z bibliotecznych półek Dziewczynkę w czerwonym płaszczyku i kolejny raz przekonałam się, że o czasach wojny, (a tu przede wszystkim o Holokauście) można mówić bez skrzywionego dramatyzmu.

Dziewczynka w czerwonym płaszczyku jest książką autobiograficzną. Ligocka opowiada zatem o sobie i własnych przeżyciach. Z jednej strony podeszłam do lektury z fascynacją – przez obsesję intymistyką. Z drugiej obawiałam się niebezpieczeństwa, jakie czyha na każdego, kto mierzy się z opisaniem własnej krzywdy. Już po lekturze jestem jednak zadowolona, że sięgnęłam po tę książkę. Ligocka pokazuje nieco inną perspektywę i podsuwa czytelnikowi świeże refleksje dotyczące nie tylko Holokaustu, ale i życia w Polsce po drugiej wojnie światowej oraz kondycji człowieka, który został naznaczony.

Książka podzielona jest na dwie części: wspomnienia z czasów wojny oraz życie powojenne.
Ta druga część zawiera w sobie jeszcze dwie mniejsze: życie w Polsce oraz za granicą. W pierwszej części autorka wraca wspomnieniami do swojego dzieciństwa, w które w dużej mierze wpisał się w Holokaust, a ogólniej druga wojna światowa. Krzywda, niewyobrażalne cierpienie jednak są w słowach niezwykle wyważone. Czytelnik poznając różne historie, sam odnajduje emocje, perfekcyjnie ukryte między wierszami.
Druga część to przede wszystkim odkrywanie i poszukiwanie wolności. Bohaterka Dziewczynki w czerwonym płaszczyku dość szybko odkrywa, że wolność to pojęcie względne, a bycie Żydówką nadal może stwarzać różne zagrożenia. Z tym wiąże się pojęcie obcości i inności często pojawiające się w powieści Ligockiej. Bohaterka jest osamotniona i bezdomna bezdomnością światową. Straciła nazwisko, nie jest akceptowana przez różne otoczenia, w których przebywa, przeżywa też konflikty wewnętrzne. 

Dziewczynka w czerwonym płaszczyku nie jest tylko opowieścią o Holokauście. Jest on raczej punktem wyjścia do snucia opowieści o poszukiwaniach wartości w sobie, miłości, akceptacji i tożsamości. To opowieść o próbach ucieczki przed tragiczną przeszłością i o czasie, w którym bohaterka wraca do przeszłości, aby się z nią zmierzyć. To w końcu historia o bezdomności i poszukiwaniu własnego miejsca w świecie i w życiu.
W powieści Ligockiej można również odnaleźć motyw relacji między matką a córką. O tej trudnej więzi więcej autorka pisze w innej powieści autobiograficznej, Dobrym dziecku, po którą (idąc za ciosem i korzystając ze znakomitego zasobu bibliotecznych nowości) również sięgnęłam. Ale to już opowieść na inną okazję…



Roma Ligocka, Dziewczynka w czerwonym płaszczyku, przekł. Katarzyna Zimmerer, wyd. Znak, Kraków 2003. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz